Regaty 85 Lat YKP

Warunki jednakże były dla wszystkich były jednakowe. Punktualnie wystartował pierwszy wyścig. Łodzie tuż za startem uformowały się w szyk który dopłynął do mety w kolejności Raptus’s, Erica, Daina, Haveta5. Pomiędzy wyścigami był czas na wymianę uprzejmości i uwag. W załogach panowała biesiadna atmosfera która była zapowiedzią wieczornej imprezy. Drugi wyścig początkowo przyniósł niespodziankę, po generalnym falstarcie jak z procy wystartowali mrągowianie z Dainy i po zażartej walce sensacyjnie pierwsi dotarli do górnego znaku przed Jackiem z Raptusa ! Na długość 5-6 łodzi zamykali stawkę Haveta i Erica. Na nawrocie na pełnym Jacek włączył przysłowiową „turbinkę Kowalskiego” ; po zawietrznej objechał Dainę i przed boją zwrotną był pierwszy. Powrotny kurs na górny znak nie zmienił kolejności, a kolejny nawrót przyniósł zamianę miejsc ponieważ Daina przepadła na baksztagu i Romek a za nim Wojtek pomalutku odpłynęli w dal. Mniejszy gennaker i większa masa nie daje Dainie szans na wyrównaną walkę na wolnych kursach.

Zasłane białymi obrusami i uginające się pod jadłem i piciem stoły, przywitały spragnionych żeglarzy. Spierzchnięci i opaleni, mniej zmęczeni i obolali, jednak zadowoleni, uczciwie zapracowali na zimne piwko, pieczonego prosiaczka, owoce, wędliny… Podczas uroczystej kolacji młodzież spotkała się z seniorami. Wszystkiemu przygrywała skoczna szantowa muzyka. Yacht Klub Polski umie i lubi się bawić. Brawo !

Trudno będzie jutro wstać…

Możliwość komentowania jest wyłączona.